Otrzymaliśmy taki oto list:
Szanowni Państwo, w załączeniu przesyłam kopię pisma, jakie Stowarzyszenie „Gliwickie Drzewa” otrzymało w dniu dzisiejszym. Byłoby ze wszech miar wskazane, by nagłośnić w mediach sprawę toczonego w dalszym ciągu postępowania o wydanie zezwolenia na usunięcie drzew na alei Mickiewicza, niezależnie od wszczętego przecież jeszcze w listopadzie ubiegłego roku postępowania o wpis tego obszaru do rejestru zabytków województwa śląskiego.
(…) Temat nie jest zamknięty! Nie wiemy, jak Urząd Miejski w Zabrzu odniesie się do wniosku ZDM, jeśli WUOZ nie zdąży z wpisem do rejestru zabytków przed wydaniem decyzji w sprawie wycinki. Nie wiemy też, czy nasz wniosek o dopuszczenie do udziału w postępowaniu zostanie rozpatrzony pozytywnie.
Serdecznie pozdrawiam i proszę o mobilizację. Lipy nie są jeszcze uratowane…
Marek Rawecki
A oto pismo:
„…Temat nie jest zamknięty!…”
Polityk powinien być elastyczny – inaczej staje się tyranem .
Chcą reklamę – będą ją mieć.
Tylko będzie to : ”lipna reklama”
http://www.emotka.pl/emotikony/klasyczne/0529.gif
NIC JUŻ NIE BĘDZIE TAKIE JAK BYŁO…
(TZ)
Oby im się udało.
Jeśli ktokolwiek orientuje się w przepisach, wiedział od razu, że wniosek o wpis lip do rejestru zabytków to dopiero początek. A jeśli ktoś sądził, że to zwycięstwo, to już- niestety- wie, że nie.
Proszę napisać co Pan ma na myśli prosząc o moblizację i co możemy jako mieszkańcy Gliwic zrobić. Przypominam, że ja osobiście walczę o drzewa wycinane z rozpędu pod DTŚ w Gliwicach :))
A ile w swoim życiu Szanowna Pani już zasadziła drzew, skoro tak bardzo o nie walczy?
Prosiłem o mobilizację, bo nieuzasadniony optymizm usypia czujność. Przestrzegaliśmy już w listopadzie zeszłego roku, by jeszcze nie otwierać szampana…. Dobrze, że zabrzańskie media podjęły temat. „So information is a defence”…
polecam ten tekst
http://nz24.pl/aktualnosci/zabrze-zdecyduje-o-losie-gliwickich-lip/